Novi Ajfon neće moći da se razbije, a evo kako će izgledati. Kada na jesen Epl buzde predstavio svoj novi telefon pred potrošačima će zapravo biti tri modela ajfona - Ajfon X Plus od 6,5 inča, jeftinija verzija Ajfona X i nova serija Ajfona X. Ove informacije ali i fotografije prototipa došle su od 9to5Mac, do sada veoma pouzdanog
Smartfon u obliku pištolja sije paniku u SAD NJUJORK - Nova maska za Eplov smartfon "ajfon 6", oblika i veličine pravog pištolja, počela je da stvara gnjev u SAD. Ta maska mnogo zabrinjava američku policiju, prije svega u Njujorku.
Introduction: As Matt Miller & Jason Perlow of @ZDNet stated.."One man's heaven is another man's hell". ZDNet contributors Matt Miller and Jason Perlow both follow the mobile industry, yet draw
Vay Tiền Trả Góp 24 Tháng. Porównujemy Apple iPhone 7 z dwoma poprzednikami iPhone 6s i iPhone 6. Czy warto wymienić telefon Apple na nowy model? A może nie warto dopłacać i kupić iPhone 6s? Niedawno zadebiutował iPhone 7. Smartfon już jest w sprzedaży w Polsce. Zapewne część z was zastanawia się teraz, czy może nie lepiej będzie zaoszczędzić i kupić któregoś z poprzedników? Czy starsze telefony ciągle są świetnym wyborem? Mam nadzieję, że nasze porównanie iPhone 7, iPhone 6s i iPhone 6 pomoże wam w dokonaniu dobrego wyboru. Wygląd i wykonanie iPhone 7 i iPhone 7 Plus we wszystkich kolorach / fot. Apple Apple przyzwyczaiło fanów do tego, że co dwa lata, wraz z przyjściem generacji z pełnym numerem, iPhone diametralnie zmienia swój wygląd. Tym razem gigant z Cupertino dokonał tylko kilku kosmetycznych poprawek, w związku z czym wszystkie trzy urządzenia są do siebie podobne. iPhone 6 i iPhone 6s to praktycznie bliźniaki pod względem wyglądu, a różnica tkwi głównie w zastosowanym stopie aluminium, który w modelu 6s jest bardziej odporny na wyginanie. Oczywiście nie możemy zapomnieć o tym, że iPhone 6s jest dostępny w kolorze różowego złota, w przeciwieństwie do poprzednika. iPhone 6s / fot. Apple Zdecydowanie bardziej wyróżnia się iPhone 7, choć jak wspomniałem wcześniej jest to tylko ewolucja. Szeroko krytykowane paski na anteny zostały zredukowane, a przez to mniej widoczne; delikatnie przeprojektowany został również klawisz domowy. Zwiększył się również ,,garb” aparatu fotograficznego, który został wzbogacony o optyczną stabilizację obrazu. Apple dodało również dwie nowe edycje kolorystyczne, tj. Jet Black i Black. Porównanie wymiarów iPhone 7 i iPhone 6 iPhone 6 iPhone 6S iPhone 7 Wersje kolorystyczne Silver, Gold, Space Grey Silver, Gold, Space Grey, Rose Gold Silver, Gold, Rose Gold, Jet Black, Black Wymiary 138,1 x 67 x 6,9mm 138,3 x 67,1 x 7,1mm Waga 129 g 143 g 138 g Jeśli chodzi o wymiary, różnice nie są powalające. iPhone 6 jest najniższy, najcieńszy, najwęższy i najlżejszy z całego towarzystwa, ale mówimy tu tylko o milimetrach, dziesiątkach milimetrów i paru gramach, więc w zasadzie nie ma się czym przejmować – i tak musimy zaakceptować kiepski, jak na dzisiejsze czasy współczynnik wielkości wyświetlacza do całego przedniego panelu (~ w każdym przypadku). iPhone 6 / fot. Ocena wyglądu trzech ostatnich generacji smartfonów iPhone jest kwestią indywidualną, więc sami musicie sobie odpowiedzieć na pytanie, który z nich podoba wam się najbardziej. Porównanie wyświetlacza Wszystkie trzy omawiane smartfony zostały wyposażone w wyświetlacz wykonany w technologii IPS, na którym treści prezentowane są w rozdzielczości 1334×750, co daje ok. 326 pikseli na cal. Trudno jednoznacznie ocenić, czy Apple dobrze robi trzymając się jednej rozdzielczości, gdyż z jednej strony jest ona wystarczająca, a z drugiej konkurencja potrafi oferować więcej. Jestem przekonany, że Full HD zrobiłoby różnicę, jednak w naszych rozważaniach temat ten już różnicy nie robi. ekran o rozdzielczości 1334 x 750 pikseli, matryca IPS, ekran o rozdzielczości 1334 x 750 pikseli, matryca IPS, iPhone 6 iPhone 6S iPhone 7 3D Touch brak obecne Jasność ok. 500 cd/m2 ok. 625 cd/m2 Paleta kolorów sRGB DCI-P3 Kontrast ok. 1400:1 Trochę inaczej jest z maksymalną jasnością. Według oficjalnej specyfikacji na stronie Apple, maksymalna jasność iPhone’a 7 wynosi 625 cd/m2, w porównaniu do 500 cd/m2 w przypadku iPhone’a 6 i iPhone’a 6s. Czytelność w jasnym słońcu z dobrej stała się bardzo dobra, jednak różnica nie jest na tyle duża, by mogła w decydujący sposób wpłynąć na decyzję o zakupie któregoś z tych smartfonów. fot. Apple Zupełnie inaczej wygląda sprawa z odwzorowaniem kolorów. Zarówno iPhone 6, jak i iPhone 6s pokrywają przestrzeń kolorów sRGB, zaś iPhone 7 paletę DCI-P3, która jest wyraźnie szersza i wykorzystywana w branży fotograficznej i filmowej. Postępując w ten sposób Apple zrobiło mały ukłon w stronę profesjonalistów, jednak zdecydowana większość użytkowników specjalnej różnicy nie zauważy, szczególnie że mobilne strony internetowe kodowane są w sRGB. Nie zmienił się za to współczynnik kontrastu i typowo wynosi on 1400:1. Nie wolno zapomnieć o wsparciu dla technologii 3D Touch, którego brakuje w najstarszym z omawianych urządzeń, jednak czy jest to cecha dla was konieczna musicie odpowiedzieć sami. Prawdopodobnie iPhone 7 został wyposażony w jeden z najlepszych smartfonowych wyświetlaczy IPS na rynku (o ile nie najlepszy) i to on wygrywa w naszym porównaniu, ale rozwój wspomnianej technologii mocno przyhamował i w starciu z ciągle poprawianymi matrycami OLED / AMOLED / Super AMOLED nie ma ona większych szans. Zapewne dlatego jest prawdopodobieństwo, że właśnie taki ekran trafi do iPhone’a 7s/8. Porównanie wydajności Wydajność iPhone’ów to bardzo ciekawy i dla wielu maniaKów kontrowersyjny temat, który często opiera się na niedomówieniach. Wszystko to wynika z zupełnie innej architektury procesorów Apple a Qualcomma czy Samsunga, przez co dwa duże rdzenie w układach giganta z Cupertino dają podobną / większą wydajność co oparte na małych rdzeniach układy Snapdragon czy Exynos. Nie dajcie się zwieść – każdy iPhone to wydajnościowa bestia. Co prawda nie znamy jeszcze dokładnych możliwości Apple A10 Fusion z iPhone’a 7, jednak na wczorajszej konferencji porównano go do Apple A9 z iPhone’a 6s i Apple A8 z iPhone’a 6, więc zawsze mamy jakiś punkt odniesienia. Według Apple, czterordzeniowy(!) iPhone 7 jest: o 40% szybszy od iPhone’a 6s pod kątem CPU i o 50% szybszy pod kątem GPU, dwukrotnie szybszy od iPhone’a 6 pod kątem CPU i trzykrotnie szybszy pod kątem GPU. Różnica wydajności między poszczególnymi generacjami robi wrażenie i bez wątpienia iPhone 7 jest obecnie najszybszym smartfonem na rynku. Z drugiej strony doszliśmy do takiego momentu w rozwoju procesorów, w którym różnicy tej nie da się zauważyć w codziennych zastosowaniach i istnieje duże prawdopodobieństwo, że Apple A10 Fusion będzie się po prostu nudził. Podobnie możemy powiedzieć o układzie graficznym, który w połączeniu z wyświetlaczem HD nie będzie miał zbyt dużo pracy, nawet przy najbardziej wymagających grach. Z tego powodu nowy produkt Apple będzie bardziej przyszłościowym wyborem niż dwaj poprzednicy (a zwłaszcza iPhone 6), jednak jeśli nie interesuje was nic więcej niż szybka praca na co dzień, to iPhone 6s również będzie świetnym wyborem. Sprawa jest bardziej skomplikowana w przypadku iPhone’a 6, jednak chodzi tutaj głównie o ilość pamięci operacyjnej. Jak zapewne wiecie model ten ma jej 1 GB, zaś jego dwaj następcy 2 GB, a różnica będzie szczególnie widoczna w czasie przeglądania wielu stron internetowych w jednym czasie. Dodatkowo iPhone 6 ma wyraźnie wolniejszą pamięć wewnętrzną, więc w kwestii ogólnie rozumianej wydajności odstaje wyraźnie od iPhone’a 6s i iPhone’a 7, co dla najbardziej wymagających klientów jest powodem do skreślenia urządzenia z listy zakupowej. Osobnym tematem jest ilość pamięci wewnętrznej, gdyż jest to już kwestia indywidualnych potrzeb. Możliwe kombinacje znajdziecie w tabelce, ale muszę zwrócić uwagę na to, że Apple w końcu się zlitowało i podstawowy wariant iPhone’a 7 ma 32 GB pamięci, a nie 16 GB, podobnie jak odświeżone wersje iPhone’a 6s i 6s Plus. iPhone 6 iPhone 6S iPhone 7 SoC dwurdzeniowy Apple A8, 64-bitowy procesor o taktowaniu 1,4 GHz dwurdzeniowy Apple A9, 64-bitowy procesor o taktowaniu 1,8 GHz czterordzeniowy Apple A10 Fusion, 64-bitowy procesor RAM 1 GB 2 GB Pamięć wbudowana 16/64/128 GB 16/64/128 GB lub 32/128 GB 32/128/256 GB Porównanie aparatów W dzisiejszym, smartfonowym świecie aparat fotograficzny i jego możliwości to chyba najważniejszy temat dla większości klientów. Można kompletnie nie przejmować się jakością wyświetlacza, za nic mieć najwyższe wyniki w testach benchmarkowych i nie znać pojemności wbudowanej baterii (o czym powiemy sobie wkrótce), jednak ładnie wyglądające zdjęcia w każdych warunkach oświetleniowych to priorytet, a w tym Apple musiało nadgonić konkurencję. Zacznijmy od kwestii technicznych, w których iPhone 7 z łatwością pokonuje poprzedników, a to wszystko dzięki trzem elementom. Po pierwsze, nowy smartfon Apple został wyposażony w optyczną stabilizację obrazu, która w pozytywny sposób wpłynie na ostrość zdjęć, zwłaszcza w trudnych warunkach oświetleniowych. Jeszcze większe znaczenie w tym zakresie będzie miała większa jasność obiektywu – różnica między f/ a f/ jest wręcz olbrzymia i iPhone 7 deklasuje pod tym względem poprzedników. Dodatkowym smaczkiem jest poczwórna dioda doświetlająca LED. Nie możemy również zapomnieć o tym, że sam sensor jest większy, co też ma niemałe znaczenie. iPhone 6 iPhone 6S iPhone 7 Aparat iSight 8-megapikselowy aparat z otworem względnym f/ autofocus, HDR, materiały wideo w jakości Full HD 12-megapikselowy aparat z otworem względnym f/ autofocus, HDR, materiały wideo w jakości 4K 12-megapikselowy aparat f/ autofocus, HDR, materiały wideo w jakości 4K Kamera FaceTime z otworem względnym obiektywu F/ materiały wideo w jakości 720p 5-megapikselowa z otworem względnym obiektywu F/ materiały wideo w jakości 1080p 7-megapikselowa z otworem względnym obiektywu F/ materiały wideo w jakości 1080p Wyraźnie poprawiono również aparat na froncie, który teraz ma rozdzielczość 7-megapikseli. Ma to całkiem duże znaczenie, gdyż niedostatki aparatów frontowych maskowane są przede wszystkim rozdzielczością, a na tym polu iPhone 7 ma zdecydowaną przewagę nad poprzednikami. Włącza się w to również nagrywanie wideo, gdyż w tym przypadku możemy to robić w rozdzielczości Full HD. Na ten moment nie możemy dokładnie porównać możliwości aparatów we wszystkich trzech iPhone’ach i nadrobimy te zaległości przy najbliższej możliwej okazji, jednak wszelkie znaki na niebie i ziemi mówią, że iPhone 7 ma najlepsze aparaty fotograficzne wśród wszystkich smartfonów Apple do tej pory. Nie jestem pewien, czy to wystarczy do pokonania konkurencji w postaci Galaxy Note 7, Galaxy S7 czy LG G5, jednak dla tego porównania jest to sprawa drugorzędna. Na co jeszcze zwrócić uwagę? Bateria Bardzo trudno jest miarodajnie porównać czas pracy na jednym ładowaniu jakichkolwiek smartfonów, nawet gdy mówimy o tych samych modelach – w końcu każdy z nas korzysta z mobilnego komputerka inaczej. Jeszcze trudniej jest w świecie iPhone’ów i iOS, gdzie pojemność samej baterii gra drugorzędną rolę, więc skupmy się na danych podanych przez producenta. iPhone 6 iPhone 6S iPhone 7 Czas rozmowy (3G) do 14 godzin Czas czuwania do ok. 10 dni Praca z internetem do 10 godzin w sieci 3G i LTE oraz do 11 godzin przy Wi-Fi do 12 godzin w sieci 3G i LTE oraz do 14 godzin przy Wi-Fi Odtwarzanie audio do 50 godzin offline do 40 godzin Odtwarzanie wideo offline do 11 godzin do 13 godzin Powyższe porównanie może nie daje nam żadnych, jednoznacznych odpowiedzi, ale trudno spodziewać się diametralnie dłuższego czasu pracy na jednym ładowaniu pomiędzy poszczególnymi modelami, więc ten element będzie miał raczej minimalny wpływ na podjęcie decyzji. Wątpię, by nowy procesor Apple A10 Fusion był znacznie bardziej energooszczędny niż jego poprzednie wersje, wbrew twierdzeniom producenta. Wsparcie Pod względem wsparcia iOS wygląda lepiej niż Android i nawet iPhone 6 jeszcze przez długi czas będzie dostawał aktualizacje do najnowszej wersji systemu od Apple, co pokrywa się ze standardowym cyklem wymiany smartfonów przez klientów. Jednak nie zawsze smartfon dostanie wszystkie funkcje, które trafią na dwa nowsze urządzenia, więc jeśli jesteście fanami nowości, to iPhone 6s i iPhone 7 będą lepszym wyborem. Wartość dodana Wodoszczelny iPhone 7 / fot. Apple W przypadku Apple prawie każda wartość dodana, która trafia na najnowszego iPhone’a, trafia także do jego następcy, tak jak 3D Touch trafiło do iPhone’a 7. W drugą stronę to już tak raczej nie działa, co najczęściej wynika z powodów sprzętowych. iPhone 7 wniósł ze sobą wodoszczelność (której nie da się przenieść na poprzedników aktualizacją systemu), co jest przyjemnym dodatkiem, mimo pewnych kontrowersji co do gwarancyjnej naprawy w kwestii ewentualnego zalania. Pamiętać należy również o głośnikach stereo. iPhone 7 został za to pozbawiony złącza a to dla części z was może być powodem do odrzucenia pomysłu o zakupie akurat tego urządzenia. Którego iPhone’a wybrać? Odpowiedź na pytanie postawione w akapicie powinna być oczywista, a ja z pełnym przekonaniem powinienem wskazać na iPhone’a 7, gdyż zgodnie ze słowami Apple jest to najlepszy iPhone w historii. Nasze porównanie pokazało jednak, że iPhone 6s nie ma się czego wstydzić. iPhone 6s / fot. Apple Gdybym miał wskazać swojego faworyta, to byłby to właśnie iPhone 6s. W końcu nie brakuje mu mocy obliczeniowych, ma na pokładzie 2 GB pamięci operacyjnej RAM, nagrywa wideo w rozdzielczości 4K i wspiera technologię Force Touch – mówiąc krótko oferuje naprawdę wiele, nawet w porównaniu z następcą. To zdecydowanie najlepszy smartfon Apple z literką ,,s” w nazwie, który wbrew zwyczajowi wprowadził sporą liczbę ciekawostek. Na dodatek jego cena powinna teraz spaść, więc osoby chcące trochę zaoszczędzić nie powinny mieć z tego powodu wyrzutów sumienia. Podobnie mogę powiedzieć także o tych osobach, które rok temu kupiły iPhone’a 6s, nie chcąc czekać na iPhone’a 7. Nie mają one zbyt wielu powodów do przesiadki – ale to tylko moje zdanie. iPhone 6 / fot. Apple A co z iPhone’em 6? To ciągle dobry smartfon, ale moim zdaniem jego czas powoli mija. Jest co prawda wydajny, jednak ma tylko 1 GB pamięci RAM; aparat główny jest porównywalny do tego w modelu 6s, ale nie nagrywa w 4K, a aparat frontowy to już ,,zabytek”; brak mu także 3D Touch, a jego wsparcie skończy się najszybciej. Z tych wszystkich powodów uważam, że przy poszukiwaniu nowego smartfona lepiej popatrzeć w stronę następców. Trochę inaczej ma się jednak sprawa w przypadku aktualnych właścicieli tego modelu, którym nie podobają się nowsze smartfony Apple – oni mogą spokojnie poczekać na przyszłoroczne propozycje amerykańskiego producenta. iPhone 7 vs. iPhone 6S vs. iPhone 6 – porównanie: iPhone 6 iPhone 6S iPhone 7 System iOS 10 Ekran ekran o rozdzielczości 1334 x 750 pikseli, matryca IPS, ekran o rozdzielczości 1334 x 750 pikseli, matryca IPS, 3D Touch SoC dwurdzeniowy Apple A8, 64-bitowy procesor o taktowaniu 1,4 GHz dwurdzeniowy Apple A9, 64-bitowy procesor o taktowaniu 1,8 GHz czterordzeniowy Apple A10 Fusion, 64-bitowy procesor RAM 1 GB 2 GB Pamięć wbudowana 16/64/128 GB 16/64/128 GB lub 32/128 GB 32/128/256 GB Aparat iSight 8-megapikselowy aparat z otworem względnym f/ autofocus, HDR, materiały wideo w jakości Full HD 12-megapikselowy aparat z otworem względnym f/ autofocus, HDR, materiały wideo w jakości 4K 12-megapikselowy aparat f/ autofocus, HDR, materiały wideo w jakości 4K Kamera FaceTime z otworem względnym obiektywu F/ materiały wideo w jakości 720p 5-megapikselowa z otworem względnym obiektywu F/ materiały wideo w jakości 1080p 7-megapikselowa z otworem względnym obiektywu F/ materiały wideo w jakości 1080p Bateria 1810 mAh 1715 mAh brak danych Wymiary i waga 138,1 x 67 x 6,9, 129 g 138,3 x 67,1 x 7,1 mm, 143 g 138,3 x 67,1 x 7,1 mm, 138 g Porównanie cen iPhone 7 i iPhone 6s*: iPhone 6S iPhone 7 32 GB 2829 złotych 3349 złotych 128 GB 3349 złotych 3879 złotych 256 GB brak 4399 złotych * – na podstawie cen z dn.
Czy warto kupić iPhone 13? W sieci znalazły się już pierwsze testy, recenzje i opinie o nowych telefonach Apple. Sprawdźmy, co udało się poprawić i jakie ma wady. Do sieci trafiły już pierwsze testy, recenzje i opinie na temat iPhone 13. Przedsprzedaż w Polsce jeszcze się nie zakończyła, a na pewno wielu ManiaKów zastanawia się nad sensem zakupu tego modelu. Co warto wiedzieć? Jakość wykonania – jak zwykle jest doskonale, ale i grubo W kwestii wyglądu i jakości wykonania od poprzedników nie zmieniło się zasadniczo nic – dopóki nie wejdziemy w szczegóły. Ogólna idea jest taka sama – kanciaste krawędzie i płaskie powierzchnie dominują. Mnie ten design nieodmiennie się podoba, ale nie zmienia to faktu, że ergonomia idealna nie jest. Biorąc pod uwagę, że każdy z tegorocznych iPhone’ów jest nieco grubszy od swojego poprzednika, będą uwierać w dłoń jeszcze bardziej. Nie da się też zignorować większych wysp na aparat. Oznacza to jednocześnie, że etui i pokrowce z iPhone 12 nie będą pasować do nowych modeli. Obiektywy wystają jeszcze mocniej, ale przynajmniej w tym roku jest to uzasadnione przez realnie lepsze aparaty. Do tego dojdziemy jednak nieco później. fot. producenta Ostatnia zasadnicza zmiana w wyglądzie nowego iPhone’a 13 to notch. Nadal wygląda gorzej, niż w każdym flagowcu z Androidem, ale przynajmniej w tym roku nieco zmalał. Dzięki temu na ekranie byłoby widać więcej i na pewno można się do niego przyzwyczaić. Dlaczego byłoby? Bo w obecnej wersji iOS Apple nie wykorzystuje tej dodatkowej przestrzeni na więcej powiadomień i to jest po prostu głupie. Ekran ProMotion to rozwiązanie, na które czekali wszyscy fani Apple Przechodząc do ekranu. Tutaj trzeba zasadniczo rozróżnić modele podstawowe i Pro. W przypadku iPhone 13 i iPhone 13 Mini mówimy o niemal dokładnie tych samych panelach, co rok temu. Recenzenci zwracają uwagę, że faktycznie są jaśniejsze (Apple mówi o 28%), ale różnicę widać zwykle dopiero, gdy położymy je obok zeszłorocznych telefonów. No i nadal mają tylko 60 Hz, co mocno kłuje w oczy w topowej stawce. fot. producenta Wyświetlacz w iPhone 13 i iPhone 13 Pro Max to już zupełnie inna para kaloszy. Wyposażono je w panele OLED LTPO. Oferują zmienną częstotliwość odświeżania od 10 do 120 Hz – w zależności od okoliczności iOS sam dopasuję ją do potrzeb użytkownika. Recenzje są zgodne – to świetne panele, ale konkurencja z Androidem wcale nie pozostaje tu z tyłu. Wydajność jest bajeczna – ale nie obyło się bez wpadek Mierzenie benchmarkowej wydajności iPhone’a mija się z celem, bo ich procesory zawsze mają lepszą wydajność syntetyczną, niż flagowce z Androidem. Chodzi raczej o samo doświadczenie płynności i tu powinno być idealnie. Ale nie jest. W testach znalazłem informację, że iPhone 13 Mini wypadał poniżej większego brata i modeli Pro. Ciężko powiedzieć, czy to problem z oprogramowaniem, czy dla dłuższego czasu pracy na baterii programowo ograniczono jego wydajność. fot. producenta Recenzenci zwracali też uwagę, że w 2021 roku różnica pomiędzy iPhone 13 i 13 Mini, a wariantami Pro, jest jeszcze bardziej odczuwalna. Po pierwsze – iPhone 13 i 13 Pro mają nieco mocniejsze procesory. Po drugie – ekrany ProMotion diametralnie zmieniają odczucia płynności. Trzecia sprawa to wielozadaniowość – wersje Pro mają 6 GB pamięci operacyjnej, a tańsze modele oferują tylko 4 GB RAM. I to czuć na co dzień, jeśli jesteś power-userem. Prawda jest taka, że największą różnicę w wydajności poczujemy w aparacie. Nowe tryby nagrywania wideo i zaktualizowane algorytmy do zdjęć w słabym świetle wymagają sporo mocy obliczeniowych i Apple A15 Bionic tam jest w stanie pokazać pełnię swoich możliwości. Więcej na ten temat powiemy sobie w sekcji poświęconej aparatom. Który iPhone 13 ma najlepszą baterię? Jedną z najbardziej podkreślanych zmian w nowych modelach iPhone 13 były większe baterie. To one częściowo odpowiadają za zwiększoną grubość i wagę tych smartfonów. Czy przełożyło się to na realne zyski w czasie pracy? Tutaj recenzenci są zgodni i wszyscy mówią o zmianie na plus. Na początek jednak przypomnijmy sobie pojemności różnice względem zeszłorocznych flagowców Apple. iPhone 13 Mini ma ogniwo o pojemności 2500 mAh. To wzrost na poziomie 9%. iPhone 13 oferuje baterię 3265 mAh. To aż o 15% więcej, niż poprzednik. iPhone 13 Pro ma akumulator 3150 mAh. Poprzedni model przegrywa tu o 11%. iPhone 13 Pro Maxoferuje ogniwo o pojemności 4400 mAh. To największa bateria, jaka kiedykolwiek trafiła do telefonu Apple i wzrost o całe iPhone 13 Pro Max 120Hz did not reduce battery life and became the in the battery life list, which is too from Weibo @ 小白测评 — Ice universe (@UniverseIce) September 21, 2021 Liczby liczbami, ale to rzeczywistość weryfikuje pierwszy entuzjazm. Sytuacja wygląda tak, że iPhone 13 bez problemu wytrzymuje od rana do wieczora w ciągu dnia wypełnionego graniem, robieniem zdjęć, nagrywaniem wideo czy korzystaniem z sieci. Jednogłośnie wszyscy stwierdzili, że postęp względem poprzednika jest duży. iPhone 13 Mini nie jest bardzo zły, ale to nadal nie jest telefon dla kogoś, kto intensywnie korzysta ze smartfona. Modele Pro znowu błyszczą. Nawet wtedy, gdy iPhone 13 Pro był wykorzystywany do nagrywania w 4K przez cały dzień, to w okolicach 11 wieczorem nadal miał 20% energii w baku. MKBHD stwierdził, że przy 5 godzinach SoT mniejszy model nadal miał 50% baterii. To imponujące wyniki jak na takie ogniwa. iPhone 13 Pro Max jest jeszcze lepszy, co dobitnie widać na wykresie od IceUniverse. Aparat jest lepszy, ale to nie jest rewolucja Żaden iPhone w momencie swojej premiery nie miał złego aparatu, ale nie zawsze można było go nazwać jednym z najlepszych na rynku. iPhone 13 w każdej wersji oferuje wyraźnie lepsze zaplecze fotograficzne od dowolnego poprzednika. Warto też dodać jedno – żaden inny flagowiec w rękach kompletnego amatora nie zrobi lepszego zdjęcia, niż telefon Apple. Prostota aplikacji, tożsamy balans dla każdego obiektywu i sensowne wideo przy każdym świetle to zalety, których jednocześnie nie ma żaden konkurent. Nawet aparat w Samsung Galaxy S21 nie jest tak kompletny – i to pomimo faktu, że ma dodatkowy teleobiektyw i 30-krotny zoom. fot. producenta Zacznijmy od mniejszych modeli, które oczywiście mają takie same aparaty. Obiektywy są dwa i o ile podstawowa matryca specjalnie się nie zmieniła, to przy szerokim kącie można mówić o rewolucji. Generalnie można podsumować to tak, że iPhone 13 i iPhone 13 Mini robią mniej więcej takie same zdjęcia przy dobrym świetle, co poprzednicy Różnicę widać dopiero w nocy i przy nagrywaniu wideo. Obrazy mówią więcej, niż tysiąc słów, a wszystkie znajdziesz poniżej. Zobacz zdjęcia zrobione iPhone 13 i iPhone 13 Mini. Aparat w iPhone 13 Pro i Pro Max podobno jest najlepszy na rynku iPhone 13 i iPhone 13 Pro Max doczekały się unifikacji. W przeciwieństwie do zeszłego roku teraz oba modele oferują dokładnie takie same zaplecza fotograficzne. Składają się na nie po trzy obiektywy, a wyspy aparatów są znacznie większe, niż rok temu. Trzeba przyznać, że w przypadku modelu z mniejszym ekranem wygląda to trochę komicznie, ale tu w końcu chodzi o jakość zdjęć. A ta jest zjawiskowa. Wszyscy recenzenci są zgodni – na rynku obecnie nie ma żadnego telefonu, który robiłby lepsze zdjęcia. Warto jednak zastanowić się, za co dopłacamy. Jeśli większość zdjęć robisz za dnia, to dopłacanie do wersji Pro nie ma żadnego sensu. iPhone 13 czy wersja Mini zrobią to tak samo dobrze. fot. producenta W słabym świetle wersje Pro dzielą i rządzą Co innego jednak, gdy mówimy o słabym świetle. Główna matryca oferuje rozmiar pojedynczego piksela na poziomie a bardzo jasny obiektyw ze światłem f/ robi swoje. Oznacza to, że do sensora dociera bardzo dużo światła i efekty po zmroku są imponujące. Wszyscy jednogłośnie stwierdzili, że żaden inny telefon nie jest w stanie równać się z 13 Pro i Pro Max w nocy i w słabo oświetlonych pomieszczeniach. Apple przez rok mocno popracowało nad oprogramowaniem. Szumy są niewidoczne, a soft nie próbuje już agresywnie rozświetlać ciemnych części fotografii, stawiając raczej na eksponowanie tych jasnych. W poniższym linku polecam zobaczyć to samo zdjęcie wykonane przy pomocy 12 Pro Max i 13 Pro – różnica w ilości detali na drugim planie jest kolosalna. Zobacz zdjęcia zrobione iPhone 13 Pro i iPhone 13 Pro Max. Duże zmiany dotknęły również szerokiego kąta. Poprzez dodanie autofokusu da się teraz wykorzystać go do zdjęć makro. Odpowiedni tryb włącza się automatycznie poniżej 10 cm od obiektu. Efekty jego pracy są fajne, ale nie jestem przekonany, czy robią to lepiej od Xiaomi Mi 11 z dedykownaym obiektywem. Widać też poprawę przy zdjęciach po zmroku – ale nieznaczną i nie tak dużą, jak w przypadku tańszych iPhone 13 i Mini. fot. producenta Każdy z testerów jako swój ulubiony obiektyw wybrał tele z 3-krotnym zoomem. Nie znajdziemy tu popularnego we flagowcach z Androidem hybrydowego przybliżenia nawet do 100 razy. Nie. Tu postawiono na wyłącznie x3 i dopracowano do perfekcji. Może to brzmieć jak wyświechtany frazes, ale nikt nie robi takich portretów w słabm świetle, jak iPhone 13 Pro. Zerknij na efekty z powyższego linku – mnie opadła szczęka. Picture Profiles i Cinematic Mode Dwie nowości, które Apple mocno podkreślało na swojej premierowej konferencji, to Picture Profiles i Cinematic Mode. Pierwsza z nich to zestaw defaultowych ustawień, według których iPhone 13 we wszystkich wersjach robi teraz zdjęcia. To wynik rywalizacji z Samsungiem i Google – jeden tryb automatyczny to już za mało. Apple bardzo nie chce, by nazywać je filtrami, bo faktycznie nie jest to postprodukcja. Profili jest 5 i być może w przyszłości pojawią się kolejne. Obok standardowego mamy jeszcze tryb „Rich Contrast” – w skrócie, to upodabnia zdjęcia do Pixela, czyli niebieskie kolory i głęboki kontrast są na pierwszym miejscu. „Vibrant” to z kolei bezpośrednia odpowiedź na aparat Samsunga, czyli bardzo mocno nasycone kolory. Wszystkie opierają się na Smart HDR. Fajnie, że kupując iPhone’a nie jesteśmy teraz ograniczeni wyłącznie do bardzo naturalnych barw, z których słynął przez lata. Dla każdego coś miłego. No dobra, a co to ten Cinematic Mode? To zupełnie nowa funkcja w telefonach Apple, która pozwala teraz na efektowne rozmywanie tła w nagrywanym wideo. Autofokus samoczynnie przeskakuje z twarzy na twarz, rozmywając drugi plan. Brzmi to świetnie i według recenzentów rozwiązanie działa naprawdę sprawnie. Wygląda na to, że Apple jeszcze mocniej odjechało konkurencji w kwestii wideo. Są oczywiście wyjątki i najpoważniejszym jest słabe światło. Tu nie ma cudów – podobnie, jak tryb portretowy nie zawsze odpowiednio zaskakuje po zmroku, tak portretowe wideo nie zawsze będzie idealne. Coś mi się wydaje, że Cinematic Mode będzie zyskiwał z każdą aktualizacją. Fajne jest też to, że smartfon zapisuje cały komplet danych o głębi w pamięci. Oznacza to, że fokus można zmieniać w procesie postprodukcji. iPhone 13 – czy warto kupić? Najprostsza odpowiedź jest taka – jeśli nie boli Cię wydanie co najmniej 3599 złotych na smartfon, to jak najbardziej. Każdy z modeli iPhone 13 jest znacząco lepszy od poprzednika. Nie wiem, czy na tyle, by zasługiwać na swoją nazwę, bo na dobrą sprawę iPhone 12S pasowałby znacznie lepiej. I tak należy o nich myśleć – o poprawionych w niemal każdym miejscu flagowcach z zeszłego roku. Zacznijmy od najmniejszego modelu. iPhone 13 Mini ma teraz lepszą baterię, lepszy aparat, dwa razy więcej pamięci i nadal jest najbardziej kompaktowym flagowcem na rynku. To nieporównywalnie lepszy wybór, niż rok temu. To również ostatnia szansa na tak mały format, bo za rok zastąpi go model z ekranem o przekątnej cala. Nie jest jednak wykluczone, że ta konstrukcja zostanie wykorzystana jako niedrogi iPhone SE 2022. Przechodząc do iPhone 13, czyli bez dwóch zdań największego bestsellera w tegorocznej ofercie Apple. W Polsce ceny startują od 4199 złotych za wersję z 128 GB pamięci. Tutaj nie ma już na co narzekać – testy wyraźnie pokazały, że poprawiono go dokładnie tam, gdzie należało – poza ekranem. Tu akurat można się zastanowić nad poprzednikiem, który też miał całkiem niezłą baterię, a do tego jest wyraźnie tańszy. Jeśli wystarczy Ci wersja ze 64 GB na dane, to zapłacisz tylko 3599 złotych. Na wariant ze 128 GB pamięci – tyle samo, co w tym roku – trzeba teraz wydać około 3800 złotych. Tracisz nieco na czasie pracy i możliwościach aparatu, ale to opcja do rozważenia. iPhone 13 i iPhone 13 Pro – czy warto kupić? Teraz wchodzimy już w segment najdroższych urządzeń na rynku, ale poza brzydkim notchem w 2021 roku iPhone 13 Pro nie musi się niczego wstydzić na tle konkurencji. No – może zbyt wolnego ładowania. Testy wykazały, że bateria jest świetna i ekran 120 Hz nie wpłynął negatywnie na czas pracy. Aparat odjechał konkurencji i jeśli chcesz telefon do nagrywania wideo, to nie masz się nad czym zastanawiać. iPhone 13 Pro w Polsce startuje od 5199 złotych i nie zdrożał w stosunku do poprzednika. Za iPhone 12 Pro trzeba teraz zapłacić 4649 złotych i uważam, że przy takiej kwocie naprawdę warto dopłacić dodatkowe 10%. fot. producenta Na koniec zostaje nam iPhone 13 Pro Max. Tutaj sytuacja wygląda identycznie, jak w mniejszej wersji. To bardzo drogi telefon, ale tak naprawdę poza składanymi flagowcami nie ma żadnej konkurencji. Samsung Galaxy S22 Ultra oferuje wsparcie dla S Pen, ale skoro nie chowa się on w obudowie, to się nie liczy. Xiaomi Mi 11 Ultra też jest wypakowany technologią, ale to kawał brzydkiego sprzętu. iPhone 13 Pro Max ma najlepszą baterię wśród wszystkich smartfonów Apple w historii. Ekran jest zjawiskowy, a aparat wgniata w ziemię dosłownie każdego. Nagrywanie i edycja wideo przy użyciu tylko podstawowego oprogramowania nie ma sobie równych. Czy to jest warte 5699 złotych? Pewnie tak – o ile to nie jest dla kogoś szalon wydatek. To może iPhone 12 Pro Max? W Polsce zapłacisz teraz za niego 5200 złotych i absolutnie nie sądzę, żeby warto było zaoszczędzić parę stówek i stracić aż tyle nowości. Jaki iPhone kupić w 2021 roku? Wybieramy najlepsze modele i podpowiadamy, czy warto kupować używane telefony Apple.
Dym opadł, choć wciąż czuję kurz na twarzy po premierze nowych iPhonów. Apple zaprezentowało na wrześniowej konferencji aż trzy nowe modele swoich telefonów – iPhone Xs, iPhone Xs Max oraz „tańszy” iPhone Xr, który podobno ma sprzedawać się jak ciepłe bułeczki, ale to oczywiście okażę się z czasem. Dzisiaj skupimy się na najmniejszym z trójki nowych telefonów czyli na iPhone Xs, który nie jest niczym innym jak ulepszoną wersją zeszłorocznej dziesiątki. Czy warto kupić ten model jeśli posiadamy iPhone X? Chyba, że chcemy kupić, któryś z tych dwóch telefonów, ale nie wiemy który wybrać? Zapraszam do porównania iPhone’a X do iPhone’a Xs. Ekran Jeśli czekałeś na to, że Apple na tegorocznej konferencji zaprezentuje iPhone’a innego od X lub ze zmniejszonym „Notchem” to mam smutną informację – obydwa telefony są takie same z wyglądu, jedyną różnicę gołym okiem możemy zauważyć patrząc na dolną część urządzenia, na której od teraz znajduje się nasz stary dobry przyjaciel – pasek antenowy, przez co liczba „dziurek” na dolnej części uległa zmniejszeniu.. W sumie nie dziwi mnie fakt, że wycięcie zostało takie same, w momencie jak Apple by je w jakikolwiek zmieniło względem dziesiątki od początku musiałoby przystosowywać system pod kątem innych wymiarów i rozmieszczeń poszczególnych elementów. Koniec końców ekran nadal ma przekątną 5,8 cala i wykonany został w technologii OLED – czyli otrzymujemy w obydwu przypadkach bardzo dobre kolory, rewelacyjne kąty widzenia i genialną czerń. Rozdzielczość zarówno w jednym jak i drugim modelu jest identyczna i wynosi 2436 x 1125, co przekłada się na 458 pikseli na cal. Technologię HDR i Dolby VISION wspierane są jednakowo przez iPhone X jak i nowego Xs. Wydajność Do dnia wrześniowej konferencji iPhone X był najmocniejszym smartfonem z najwydajniejszym układem A11 Bionic, nie był mu w stanie zagrozić nawet flagowy smartfon Samsunga. Sytuacja zmieniła się kiedy Apple zaprezentowało iPhone Xs, które wyposażono w nowy, ulepszony względem poprzednika procesor A12 i tym sposobem prześcignęło samego siebie pod względem najwydajniejszych układów na rynku – brawo! W praktyce jednak zarówno iPhone X, jak i iPhone Xs to dwa najpotężniejsze telefony i długo będzie potrzeba czasu żeby zauważyć wielką różnicę pod względem wydajności wbudowanych układów, choć trzeba tu szczerze powiedzieć, że 600 milionów operacji na sekundę w iPhone X, to niewiele względem 5 miliardów operacji, które realizuje układ nowego flagowca Apple. Większa różnica zachodzi w przypadku pamięci RAM – iPhone X posiada jej „zaledwie” 3 GB, a nowszy brat o jeden giga więcej. Jak to będzie wyglądało w praktyce? Na pewno będzie skutkowało lepszym trzymaniem aplikacji w tle przez system, ale moim zdaniem i 3″ giga” w iPhone X dawały sobie bardzo dobrze radę. Bateria Czas pracy na jednym ładowaniu to w dzisiejszych czasach największa pięta achillesowa dostępnych na rynku smartfonów. Jeden dzień intensywnej pracy to max ile możemy wyciągnąć z większości smartfonów. IPhone X posiada wbudowaną baterię o pojemności 2716mAh, która dzięki dobrej optymalizacji systemu IOS pozwala uzyskiwać całkiem dobre wyniki na jednym ładowaniu. Po odpięciu telefonu od ładowarki o godzinie 8, przed położeniem się do łóżka o 23 mam około 20-30 %, a telefon użytkuję bardzo intensywnie. Według Apple iPhone Xs ma wytrzymywać na baterii o około 30 minut więcej, czyli jeszcze lepiej niż moim zdaniem było. Sporym zaskoczeniem jest jednak to, że Xs posiada mniejszą pojemność względem poprzednika, a mimo to oferuje dłuższy czas pracy. Aparat Zastosowany obiektyw w iPhonie X spisuję się bardzo dobrze po dzień dzisiejszy, oczywiście jest wiele lepszych telefonów z androidem, które robią lepsze zdjęcia, ale no właśnie…są z Androidem:D Zarówno iPhone X jak i najnowszy Xs posiadają tak samo wyglądające oczka aparatów, układ w żadnym stopniu nie uległ zmianie – nadal dostępne są dwa obiektywy, który jeden jest „zwykły”, a drugi jest teleobiektywem. Zarówno w jednym jak i drugim telefonie obydwa obiektywy posiadają optyczną stabilizację i poczwórną diodę doświetlającą. Obydwie matrycę posiadają 12 Mpx tak samo w dwóch omawianych dzisiaj smartfonach. Światło to nadal f/1,8 dla głównego obiektywu i f/ dla teleobiektywu. Pod względem jakości zdjęć iPhone Xs ma być nieco lepszy niż zeszłoroczny flagowiec. Nowe dziecko Apple oferuję jednak jedną nową opcję w trybie portretowym, której starszy brat nie posiada – zmiana efektu głębi po wykonaniu zdjęcia. Tak! Dokładnie ten sam ficzer , który miał Samsung od premiery Note’a 8. Jeżeli ważna jest dla was nowa opcja to bierzcie iPhone Xs, bowiem pod tym względem iPhone X jest mniej „emejzing”. Filmy nadal możemy nagrywać w opcji 4K 60fps, opcja jest dostępna na obydwu omawianych smartfonach od Apple. Apple chwali się również, że ulepszyło funkcję odblokowywania telefonu „Face ID”, które w porównaniu do starszego modelu ma być szybsze. Mimo wszystko ja uważam, że to zamontowane w iPhone X zabezpieczenie jest i tak rewelacyjne i według mnie jest wygodniejsze i szybsze niż „Touch ID”. Nie możemy się tu raczej spodziewać takiej wyraźnej różnicy jaka była w przypadku pierwszej i drugiej generacji „Touch ID”. Kolejna różnica może nie dotyczy dosłownie samego aparatu w sobie, a „wysepki” na której znajdują się obiektywy, która w porównaniu do dziesiątki jest odrobinę większa przez co nie każdy case może idealnie pasować do nowego modelu. Jak to mówi stare przysłowie „hajs musi się zgadzać”… jak człowieka stać na nowego jabłkowego flagowca to stać go też oczywiście na nowe oficjalne Applowe case’y! Różnice wynikające z posiadania nowego iPhone Xs? Przede wszystkim otrzymujemy ekran, który jest nadal tak dobry jak w iPhone X, ale z dodatkowym dużym plusem w postaci odświeżania 120Hz, ciekawe czy będzie robiło to tak samo dobre wrażenie jak na iPadzie. Kolejną różnicą jest lepszy według Apple aparat oraz możliwość zmiany efektu głębi po zrobieni zdjęcia portretowego. Również czas pracy wynoszący do około 30 minut więcej przy zachowaniu tych samych wymiarów może być argumentem za wyborem nowszego telefonu. Naprawa iPhone X po zalaniu w serwis apple szczecin Inną sprawą, ale za to pozytywną jest zastosowanie w tegorocznych modelach lepszego certyfikatu wodoszczelności IP68, a nie jak w dziesiątce IP67, mimo wszystko i tak radzę uważać na wszelakie możliwości niechcianego zalania telefonu. Podsumowanie Decyzję czy wybrać iPhone X lub najnowszego iPhone Xs zostawiam oczywiście indywidualnie Wam. Mimo wszystko należy pamiętać, że nowy iPhone Xs wnosi naprawdę niewiele względem zeszłorocznego modelu, a kosztuję więcej. Wielką dla niektórych wadą iPhone Xs może okazać się zestaw z jakim przychodzi telefon, otóż brakuje w nim przejściówki z jack 3,5mm na lightning…od teraz trzeba kupić ją oddzielnie u Apple za 40 zł. IPhone X jest w tym momencie do kupienia w sklepach za około 4,5 tysiąca, a na popularnych serwisach aukcyjnych można znaleźć go za naprawdę „dobre” pieniądze. Jeżeli jednak chcecie mieć nowy złoty kolor i wymienione przeze mnie wyżej nowości to weźcie najnowszy smartfon od Apple Nadal nie wiesz, który model iPhone wybrać? Zachęcamy do przeczytania naszych szczegółowych recenzji iPhone X | XS Max | Xr Recenzja iPhone X Recenzja iPhone XS (max) Recenzja iPhone Xr iPhone X vs iPhone Xs – czy warto dopłacać do nowszego modelu?
smartfon a ajfon różnice